Piękne gotyckie pismo, czarno-białe stare zdjęcia miasta i drużyny oraz bogate dekoracje kwiatowe robią niesamowite wrażenie. Ale najważniejsza, to historia drużyny od 1923 roku do 1935 roku spisana przez założycielkę drużyny druhnę Bronisławę Kołczykiewicz. Przeglądaliśmy wspólnie z wielkim wzruszeniem kartkę po kartce, stronę po stronie szukając śladów obecności w niej druhów Fularskich: starszego Jurka i młodszego o dwa lata Zbyszka. Po przyjeździe z rodzicami do Sandomierza 1927 roku obaj chłopcy, zostali zapisani do Gimnazjum Męskiego im. Józefa Piłsudskiego (obecny Zespół Szkół Ekonomicznych). Tam też po raz pierwszy zetknęli się z harcerstwem. Jurek został członkiem IV Drużyny Harcerskiej, a Zbyś, który miał zaledwie 8 lat został wilczkiem (zuchem). Jest w kronice zdjęcie z tego okresu Gromady zuchowej im. Bolesława Krzywoustego, a na nim założycielka gromady, dh Kołczykiewicz, ks. Kapelan Wyrzykowski, drużynowy Szczubiałka i 30 wilczków z proporcem gromady. Trudno powiedzieć, który z chłopców to Zbyś Fularski. Ten obecnie 90 letni starszy pan oglądając to zdjęcie był bardzo wzruszony. „Pewnie tu jestem”- mówił „ale który?”. Justyna wnuczka pana Jerzego, od razu wskazała na chłopca siedzącego w drugim rzędzie, piąty od lewej. Mimo upływu tylu lat, powiedziała „oczy i spojrzenie te same”.

fot. z archiwum Komisji Historycznej Hufca ZHP Sandomierz
Na następnej stronie kroniki z choinki, z 8 stycznia 1928 roku są podpisy rodziców, którzy towarzyszyli swoim dzieciom w ważnych chwilach z życia drużyny. W tej uroczystości brali również udział rodzice moich sąsiadów, mama Aniela Fularska i tato Antoni Fularski. Są ich podpisy.

fot. z archiwum Komisji Historycznej Hufca ZHP Sandomierz
Nie mają w pamięci tego wydarzenia. Mówią natomiast obydwaj, że mieli cudownych i bardzo kochanych rodziców, zwłaszcza mamę. Jak wspomina młodszy brat, pan Zbyszek „nigdy nie pozwoliłem, aby ktoś powiedział na moją matunię, twoja matka, byłem gotów go pobić”. Przynosi zdjęcie z 1937 roku, portret rodziny Fularskich. Rodzice z czwórką swoich pociech: najstarszym Jankiem (pierwszy z lewej), Hanią, Jurkiem i Zbyszkiem.

fot. z archiwum Marii Fularskiej